wtorek, 21 kwietnia 2015

Rozdział 1

                        Rozdział 1

                            ,, Oczami Zayn'a ''
   
Znowu jestem na wyścigach, ostatnio cały czas wygrywam. W sumie chciałbym się z kimś wreszcie pościgać, ale nikt tutaj nie dorasta mi do pięt. Harry i Louis znowu majstrowali coś przy samochodzie, a ja i Liam szykowaliśmy się do naszych startów.

Zacząłem się ścigać jak miałem 16 lat. Już od małego interesowałem się samochodami. Matka zawsze powtarzała, że to nie bezpieczne i lepiej żebym z tym skończył. No niestety tak się nie stało. Właściwie zarabiam na wyścigach, mam pracę ale mało płatną. 
Zauważyłem, że ktoś zaparkował zaraz obok mojego samochodu. Z auta wysiadł jakiś koleś, a zaraz po nim dziewczyna. Muszę przyznać naprawdę ładna. Chyba była trochę wkurzona. Usiadła na masce samochodu.
- Ej Nancy, zejdź bo zabrudzisz mi maskę.- dziewczyna wstała.
- Pieprz się zasrańcu- dodała, kiedy odszedł. Kopnęła z całej siły w oponę.- traktuje Ciebie lepiej ode mnie- powiedziała chyba do samochodu. Nagle podniosła głowę i szybko rozejrzała się dookoła.
Zauważyła mnie, a jej policzki stały się różowe. 
Po chwili wrócił ten koleś.
- Chad kiedy wyścig.- spytała dziewczyna, o czyli ten koleś to Chad. Słyszałem o nim podobno ma bardzo dzianych rodziców. Wszystko od nich dostaje. Co za frajer.
- Za chwilę- odpowiedział, jak na mój gust dosyć oschle.
Postanowiłem, że się trochę zabawię.

                       ,, Oczami Nancy''

Podszedł do nas chłopak, który wcześniej stał przy samochodzie i bacznie nas obserwował.
- Hej stary- powiedział nieznajomy.
- Hej- odpowiedział zdziwiony Chad.
- Chciałbyś się ze mną pościgać.- powiedział z głupim uśmieszkiem. Przyznaje był naprawdę seksowny, miał czarne włosy , ciemniejszą karnację i brązowe oczy.
- Dobra, okej. O co chcesz się założyć?
- O nią.- wskazał palcem, a mnie zamurowało- Jeśli wygram będzie moja i nie będziesz mógł się z nią więcej spotykać.
- Noo.... dobra- że co zgodził się??? - niech Ci będzie, ale jak ja wygram to się od nas odczepisz.
- Okej... i niech wygra najlepszy- powiedział i puścił do mnie oczko.
Nie no nie wierzę, jak on mógł. Wiedziałam, że jest idiotą, ale nie wiedziałam, że aż tak.
- Chad, ale jak on wygra to ja będę musiała z nim być. Co ty sobie myślałeś?
- Spokojnie, na pewno wygram, nie masz się o co martwić.- chciał mnie przytulić, ale go odepchnęłam.
- Mam nadzieję, że wygrasz ale nawet jak to się stanie to nie licz na to, że jeszcze kiedyś się z tobą umówię. 
- O a co by twoi rodzice na to powiedzieli??
- Jakby się dowiedzieli jaki jesteś na prawdę to nigdy nie pozwoliliby mi się z tobą spotykać... wiesz byłam z tobą bo oni tak chcieli. Uważali że jesteś dobrze wychowany, ale to gówno prawda, ty nawet jakbyś chciał być miły to i tak by Ci to nigdy nie wyszło.
Odeszłam jak najdalej od tego palanta. W głębi duszy mam nadzieję, że wygra bo nie chcę być dziewczyną kogoś zupełnie obcego. Usiadłam na trybunach za chwilę miał rozpocząć się wyścig. Dwa auta ustawiły się na linii  startu.
Jakaś dziewczyna zaczęła odliczać.
- 3 .... 2- warkot silników stawał się coraz głośniejszy - .... 1.... start!!
Wyścig się rozpoczął, samochód Chad'a objął prowadzenie...
Zostało ostatnie okrążenie....


 Hej mamy pierwszy rozdział. Jupi Jej !!! Nie wiem czy się spodobał ale jest w miarę w miarę...
Prosiłabym was o króciutkie skomentowanie mojej pracy. Chce wiedzieć czy jest sens prowadzić tego bloga...

Do następnego;)

1 komentarz:

  1. Rozdział supcio.
    Jestem zaskoczona zachowaniem Zayn'a ale bardzo mi się podoba.
    Zapraszam do siebie: beating-heart-ff-harry-styles.blogspot.com
    Pozdrawiam xx.

    OdpowiedzUsuń